Każdy z Was zapewne ma w swoim domu lub mieszkaniu ulubiony kąt. Miejsce, w którym może się zrelaksować, poczytać książkę, zjeść ciacho i wypić dobra kawę lub herbatę. Wyłączyć się na chwilę i skupić na sobie. Taki kąt HYGGE:)
Poza łazienką, w której mogę być sama i odciąć się od świata, drugim ulubionym miejscem w domu jest mój fotel :) - bardzo wygodny uszak.
Wyżej wspomniałam o HYGGE. Ale cóż to takiego?
Światem zapanowała duńska filozofia życia, wyszło kilka książek na ten temat i nie sposób napisać w krótkim zdaniu czym jest hygge.
Czytając o tym sposobie na życie doszłam do wniosku, że od dawna praktykuję tę filozofię.
Z każdym rozdziałem mówiłam : o to ja :)
Ale czym tak naprawdę jest?
Według ogólnie przyjętej definicji "(...) Hygge to słowo określające filozofię życia, która czyni Duńczyków najszczęśliwszym narodem na świecie. Nie ma odpowiednika w języku polskim, a opisuje chwile szczęścia, ciepła i bliskości, które możemy odnaleźć w najzwyklejszych sytuacjach".
Nie ma znaczenia, jak wymawiamy słowo hygge, tu najważniejszy jest nasz komfort.
Według Duńczyków hygge to przede wszystkim świece, lampy (duński Design znany jest na całym świecie), kominek, rzeczy zrobione z drewna, natura, książki, ceramika, myślenie dotykiem, vintage, koce i poduszki. Prócz tego kawa, którą Duńczycy kochają i słodycze :) bez tego ani rusz.
Zwolenników Skandynawii oraz tych, którzy chcą poznać Duński przepis na szczęście zapraszam po lekturę no i stworzenie takiego miejsca w domu.
A to już mój hyggekrøg :)
Dobrego dnia,
Martyna