Święta coraz bliżej i wielu z Was zastanawia się, kompletuje bądź powoli zaczyna przygodę ze świąteczną aranżacją swoich mieszkań.
Wychodzę na przeciw oczekiwaniom i przesyłam Wam garść inspiracji.
Dzisiejszy post to odwzorowanie domu w skandynawskim stylu!
Proste rozwiązania często okazują się najlepsze.
Mam nadzieję, że znajdziecie coś, co będziecie mogli przenieść do swoich mieszkań.
Obiecuję, że to nie koniec inspiracji i z mojego M zdradzę kilka tajemnic również...już niedługo ;)
Dobrego dnia! Michalina
ź: planete.deco.fr
Wiele osób ostatnio zadaje mi pytanie, skąd wziąć materiał na nogi do tego stołu czy do stolika naszej czytelniczki.
Otóż, jest to stalowy pręt zazwyczaj używany na budowach. Służą do zbrojenia
konstrukcji z betonu – stropów, fundamentów, schodów, wieńców. Zamawia
się je zazwyczaj z pewnym zapasem, więc bywa, że nie wszystkie zostaną
zużyte. Jeśli macie budującego się sąsiada, warto zagadać do niego czy nie zostały mu jakieś resztki ;)
Aktualnie widzę z okna powstający dom wraz z tymi prętami ;)
Można je też kupić w składzie budowlanym. Pręty są grube,
karbowane lub gładkie. Mają różne średnice – od 6 do 32 mm. Ich gięcie nie jest
łatwe i wymaga siły. Sprzedawane są na kilogramy – 1 m pręta waży
średnio od 0,5 do 3,8 kg, zależnie od jego grubości.
To, co najważniejsze, a mianowicie, jak je znaleźć? Jest to bardzo proste - wystarczy wpisać w google "stalowe pręty" a waszym oczom ukaże sie wiele możliwości ;) Warto podjechać do sklepu budowlanego, sprawdzić, dotknąć i podjąc decyzje czy to ten właściwy ;)
Życzę wytrwałości przy tworzeniu stołu, bo nie jest to łatwe zadanie, ale efekt może być wspaniały. Oczywiście jeśli chcecie, chwalcie się swoimi dziełami, pokażemy je na blogu ;)
Pozdrawiam,
Martyna
Kiedy trafiłam na to wnętrze, pierwsze co pomyślałam, to że jest to taki prawdziwy dom, wypełniony miłością, zapachem pieczonego ciasta, palonego drewna w kominku i wieloma oryginalnymi przedmiotami. Przeróżne, dziwne przedmioty znajdujące się tutaj nadają wnętrzu duszę. Radość, która wypełnia ten dom przejawia się wszędzie. Jest oryginalnie, widać życie domowników, ja nazywam to przytulnym bałaganem. Uwielbiam takie miejsca, człowiek ma poczucie bezpieczeństwa, czuje się dobrze we własnym mieszkaniu.
Czy myślicie podobnie jak ja?
Martyna
Ż: bloglovin.com